Mój podstawowy pogląd jest taki, że przyszłość będzie bardziej przypominać przeszłość niż teraźniejszość. Znajdujemy się na końcu wielkiej historycznej anomalii: skończył się ten poziom kulturowej stabilności i jednorodności oraz względnego sekularyzmu. Wracamy do podstaw przemocy i boskiej wiary
Pogląd o "obfitości" w świecie post-niedoborowym, postreligijnym, z otwartymi granicami i otwartym handlem, zwesternizowanym, wydaje się być późnosowieckim. Kiedy skończą ci się sposoby na powstrzymanie powszechnej przemocy, twoim jedynym wyjściem jest powiedzenie, że wszystko będzie inaczej, po prostu muszą się trzymać
Nie da się patrzeć na liczbę ludzi, którzy oddają się fałszywym ewangeliom sukcesu (zakłady sportowe, kryptowaluty, opcje), fałszywym wyroczniom (LML) i fałszywemu męczeństwu (terror, radykalizm) i nie widzieć, co się dzieje. Wszelka nadzieja na świecką przyszłość jest już dawno martwa
44,18K