Nie jestem ekspertem wojskowym, więc mam głupie pytanie do tych, którzy są: Biorąc pod uwagę, że Ukraina ma wystarczająco dużo dronów, aby zabić wszystko, co zauważą w ruchu, co by się stało z rosyjskimi siłami, które "przełamałyby" linię frontu i zaczęłyby zdobywać duże terytoria? Czyż nie wkraczałyby w strefę pewnej śmierci? I czy Ukraina mogłaby zniszczyć dużą część rosyjskiej armii, "pozwalając" im na przebicie się i wystawiając się na otwartym terenie?