Skłaniam się do tego, by w to wierzyć do pewnego stopnia ale w skrajnych przypadkach oznacza to, że zaczną przejmować bogactwo i uważam, że liderzy biznesowi powinni być trochę proaktywni w tej kwestii i angażować się w regulacje w dobrej wierze, które mogą pomóc w zachowaniu stabilności społecznej przy jednoczesnym kontynuowaniu wzrostu i prędzej czy później, myślę, że zobaczymy znacznie wyższe stawki podatku korporacyjnego + ulgi podatkowe za zatrudnianie ludzi + jakąś formę UBI
nic carter
nic carter15 sie, 02:40
wszyscy, których znam, wierzą, że mamy maksymalnie kilka lat, zanim wartość pracy całkowicie się załamie, a kapitał będzie się gromadził u właścicieli w niekontrolowanej pętli - zasadniczo najgorszy koszmar/fantazja Marksa. To jest kwestia trwałej klasy niższej. I wszyscy, których znam, się z tym zgadzają.
13,98K