Możliwość zarobienia w ciągu jednego dnia lub jednej transakcji tego, co "normalni pracujący" ludzie (wszystkim szacunek, oczywiście) zarabiają w ciągu roku (lub lat), zawsze wydawała mi się dziwna. Widzę ludzi pracujących i myślę: "cholera... jak możemy to robić, handlując shitcoinami i nie wnosząc nic do społeczeństwa?" Pewnego dnia kryptowaluty będą jak normalne finanse (co już się dzieje, oczywiście, z dołączeniem Wall Street) i będzie znacznie trudniej to robić. Tymczasem jest tylko jedna rzecz do zrobienia: wycisnąć z tego jak najwięcej i być wdzięcznym. Nie ma wstydu w przyznawaniu, że często ocieram łzy wdzięczności za dar świadomości.
10,04K