do 2028 roku wybory będą wygrywane przez klipowców, a nie polityki. POLITYKA = WOJNA KLIPOWA kandydat a: płaci 50 tys. klipowców, aby nieprzerwanie publikowali edyty „silnego lidera”. wygląda organicznie, ale to opłacona armia. kandydat b: płaci 30 tys. klipowców, aby powtarzać każde potknięcie i niezręczny uśmiech. jeden błąd staje się 20 milionami memów. stara strategia: 80 mln dolarów na reklamy telewizyjne, których nikt nie ogląda. nowa strategia: 250 tys. dolarów w wojnie klipowej = 2 miliardy wyświetleń dziennie. każdy ekran, każdy przewijanie, każda kropla uwagi. to nie jest kampania. to wojna psychologiczna. powtarzaj te same 3 sekundy porażki, aż kraj w to uwierzy. to nie jest kampania polityczna. to wojna w twoim feedzie. @ClipStake_X będzie częścią tego.
941