Na studia, mój tata właściwie chciał, żebym poszedł do szkoły artystycznej, a nie do finansów czy bankowości, co jest prawie przeciwieństwem tego, co słyszy się od ściśle katolickiego, wychowanego w wojsku, koreańskiego imigranta. Ale nie miało znaczenia, czy grałem w Starcrafta, czy brałem udział w targach naukowych, czy grałem w szybki dziewięciodołkowy golf. Podnosił rękę wysoko nad głowę, aby pokazać, że to jest wysokość i standard, do którego powinieneś dążyć. Skup się na jednej rzeczy. I rób to dobrze. Jego najszczęśliwszym wspomnieniem było to, gdy dostał F z fizyki, ponieważ poszedł na demonstrację przeciwko koreańskiemu dyktatorskiemu przywództwu. Podnosił rękę wysoko, aby pokazać, jak bardzo gaz łzawiący wypełniłby ulice. Nie multitaskuj. Jego największym żalem było to, że nie przyjął swojej pierwszej oferty wyjazdu do USA z Korei (dostał się na CMU), przyjął ją dopiero za drugim razem, gdy dostał ofertę pracy. Wtedy nie podniósł ręki. Myślał, że mam talent do malowania, zdobywałem nagrody w szkołach stanowych, więc to była specjalizacja, którą zachęcał. Mówił, że będę najlepszy, jeśli dam z siebie wszystko, mówiąc, że stawanie się najlepszym to wszystko, co się liczy. Naprawdę chciał, żebym poszedł. Minęło już 11 lat, odkąd zmarł na ostrą białaczkę szpikową we wrześniu, ale miał mało żalu, gdy odszedł, ponieważ stał wysoko i dążył do wysokich celów. Wszyscy jesteśmy niedoskonali, życie jest trudne, ale możesz i powinieneś dążyć do jak najwyższych celów, w krótkim życiu jak to. Kocham cię, tato. Trzymam rękę wysoko dla siebie i dla innych.
14,07K