Kiedy grupa lewicowych normików zamieściła komentarze w mediach społecznościowych, takie jak "Szkoda, że nie trafił", odnosząc się do nieudanej próby zamachu na Trumpa, zawsze istniało pewne wątpliwości, czy mówią poważnie, czy tylko wygłaszają kontrowersyjne/prowokacyjne stwierdzenia, ponieważ Trump nie zmarł. Jednak w przypadku zamachu na Kirka, nie ma już wątpliwości. Szokująca liczba osób z lewicy faktycznie popiera zabijanie swoich politycznych przeciwników. Myślę, że to nagłe i powszechne uświadomienie sobie tego faktu było punktem zwrotnym dla wielu osób z prawicy.