Roman Storm nie powinien być ścigany jako nadawca pieniędzy. Jedyną funkcją, jaką zapewniało jego oprogramowanie i serwery, było nadawanie kryptograficznie podpisanych wiadomości użytkowników bez jakiejkolwiek modyfikacji. Te wiadomości mogłyby być wydrukowane na koszulce. Były kopiowane i nadawane przez wielu innych dostawców infrastruktury internetowej, takich jak przełączniki att. Nie ma absolutnie żadnego sensu, aby kopiowanie danych i nadawanie ich dosłownie było nielegalne. Jeśli dane są nielegalne, to odpowiedzialność ponosi ich nadawca, a nie dostawcy usług sieciowych, którzy je kopiują i przesyłają. Roman nie jest również bohaterem. Kod, który napisał, umożliwił pranie pieniędzy na finansowanie programów nuklearnych. Mogę bronić jego prawa do sprawiedliwego i równego stosowania przepisów wobec niego, nie popierając ich skutków.
3,25K