to może brzmieć ezoterycznie, ale i tak się tym podzielę: dziś jest dzień, w którym czuję, jak życie przepływa przeze mnie To tak, jakbym unosił się w dół rzeki, potrzeba znacznie mniej siły, aby się poruszać Czuję, że już nie opieram się kierunkowi życia wszystko jest bardziej w harmonii, mimo że nic się nie zmieniło zamawiam kawę i dzisiaj mam małą rozmowę z baristą o małym obrazie, który rysuje ze swoją matchą (zobacz zdjęcie) siadam na chodniku na chwilę i obserwuję przypadkowych ludzi przechodzących obok słyszę, jak przyjaciele śmieją się z żartu i muszę się trochę zaśmiać czuję się też trochę smutny z powodu tego, jak bardzo moje życie było zdominowane przez silne uczucie "muszę odnieść sukces w XYZ, zanim będę szczęśliwy" te chwile, kiedy czuję mniejszy opór wobec tego, co jest i czego pragniesz od życia, szybko uciekają staram się je uchwycić i cieszyć się nimi bardziej miłej niedzieli
3,89K