Santi uczynił nienawiść do ETH częścią swojej tożsamości. Zakładam, że to dlatego, że koliduje to z jego tezą o Solanie, ale w zasadzie kopie sobie dół, z którego będzie coraz trudniej się wydostać. Im więcej publicznie ogłaszasz coś, tym bardziej staje się to częścią twojej tożsamości. Ostatecznie zmiana tego poglądu może wiązać się z ryzykiem utraty wiarygodności, co sprawia, że jest jeszcze bardziej prawdopodobne, że jest przywiązany do tego poglądu. Moje pytanie brzmi: co by musiało się stać, aby zaakceptował, że się myli?